Rok 2018 pierwsza wystawa zagraniczna, druga w poprzednim roku.
Wystawa ogrodnicza pełna majowego przepychu, doskonałej architektury i ogrodnictwa. Wielkie marzenie o Chelsea Flower Show.
Londyńska przygoda rozpoczęła się od planowania, najpierw były zakupione bilety na wydarzenie. Później po kolei bilety lotnicze, z wielką pomocą biura turystycznego Britas ze Szczecina. Następnie nocleg. Pakowanie się, zasięganie rad. Dzień, w którym wylatywałem spotkałem Tomasza Ciesielskiego. Angielskiego się nie nauczyłem więc kaleczyłem język. W czasie podróży spotkałem kilka osób mówiących po polsku. Na moje szczęście, wysiadając z samolotu miły podróżnik podpowiedział jak najlepiej się dostać Londynu. Do Dworca Victoria dojechałem rozglądając się po mieście. Na samym dworcu metra szukałem z dobre ponad pół godziny. W końcu dostałem się do Kensigton, oczywiście, gdybym się nie pogubił to byłoby bez przesiadki.
Jak się nie używa oyster card? Do metra się wchodzi przez bramki, normalny człowiek przykłada do czytnika bramka się otwiera i idzie. Arcziogrodnik zawsze coś na odwrót. Wymyśliłem sobie, że trzeba włożyć w dziurę jak bilet, i włożyłem , tylko ze prawie pożegnałem się ze swoją karta, ponieważ wpadła poza słupek bramki, poprosiłem strażnika, o możliwość otwarcia słupka. Karte odzyskałem i w następnych dniach mogłem już śmigać metrem.
Wracając do umiejętności językowych. W kasie z biletami na autokary do lotniska trafiłem na Panią Polkę, więc z łamanego angielskiego mogłem przejść na polski. W hostelu też próbowałem używać angielskiego ale tam to dopiero sobie zamieszanie zrobiłem. Próbowałem wytłumaczyć ze z łóżka zginęły moje rzeczy, hmm nie bardzo się dogadałem, pomagałem sobie translatorem. Dopiero a następny dzień zdałem sobie sprawę,że pomyliłem miejsca. Za to w recepcji była Pani Polka i znowu było tak jakoś łatwiej.
To może już wsiądę do samolotu, o szkoda że miał opoźnienie.
To może już wsiądę do samolotu, o szkoda że miał opoźnienie.
![]() |
Ławica, w oczekiwaniu na odlot |
![]() |
Poznań z góry, tak jeszcze nie widziałem miasta. |
![]() |
Mogłem pobujać w obłokach |
Dotarłem do Londynu. Miałem możliwość zobaczyć miasto z okien autokaru. Zobaczyłem Big Bena w remoncie, katedrę i kilka innych miejsc. Do hostelu dotarłem późno. Budynek znajduje się w Holland Park. Ja spałem w nowszej częśći.
![]() |
Po drodze o hostelu |
![]() |
Safestay London Kensington Holland Park |
Na następny dzień czyli piątek, ruszyłem zwiedzać. Przekonałem się, że całe miasto, dzielnice świętują wydarzenie jakim jest wystawa. Świadczą o tym przyozdobione witryny sklepowe.
Wchodzę na teren gdzie odbywa Chelsea Flower Show, przed bramą jest pierwsza kompozycja -ogród.
Projektant: Kitten Grayson
Trees of Life
![]() |
Zwiedzanie rozpoczęte, jeszcze mapa... |
![]() |
i bramki...i oglądam Pierwszy jet ogród The M&G Garden Projektantka: Sarah Price Śródziemnomorskie klimaty z wypaloną cegłą i basenami. Ogród do odpoczynku. Różne faktury, roślinność, woda i obrazy. |

Drugi to
LG-Eco City Garden
Projektantka: Hay-Joung Hwang
Propozycja miejskiego ogrodu jako część tarasu, przedłużenie mieszkania.
Żółty przełamany białym. Nowoczesny wgłębnik, i przestronna strefa kuchenna.
Elementy wodne, geometria i ciekawe detale.
![]() |
Ciekawie wykorzystano łubiny |

![]() |
Rośliny szlachetne przemieszane z dzikuskami. |
![]() |
Maki, róże , jaskry, kukliki w ciepłej barwie |
![]() |
Łubiny, naparstnice i wiele innych |




![]() |
Zamiast trawnika bodajże jakiś rumianek |

![]() |
Eleganckie rzeźby |



Ciekawa podróż z ''przygodami'' ;) Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń